Wiele razy podczas swojej kariery Michael Bisping znajdował się na skraju walki o pas wagi średniej. Nigdy jednak 37 letni Brytyjczyk nie był bliżej niż w roku 2016.
Bisping wpada bo największym zwycięstwie w swojej karierze jego jednogłośna decyzja o zwycięstwie nad byłym, długotrwałym mistrzem Andersonem Silvą na UFC Fight Night 84 nie pozostawia żadnych złudzeń. To dało Bispingowi 4 zwycięstwa z ostatnich pięciu walk.
I nawet jeżeli nie chciał o tym mówić po natychmiastowej walce 27 lutego w Londynie to jasno mówi to teraz. Chce walczyć ze zwycięzcą UFC 199 - mistrzem Lukem Rockholdem i byłym mistrzem Chrisem Weidmanem.
W dzisiejszym MMA Hour Bisping że potencjalną walkę o tytuł wstępnie omawiał już z prezydentem UFC - Daną Whitem. Zapytał - kto następny - Bisping oddzwonił dwa dni po walce z Silvą I powiedział - "Dana wiesz, że chce walczyć o pas, myślę, że na niego zasługuję"
Oczywiście Bisping na swoje pięć walk przegrał tylko z Rockholdem, który wygrał przez poddanie w drugiej rundzie w Listopadzie 2014, ale zauważa, też że w wadzę do 185 sytuacja nie jest do końca klarowna.
"Myślę, że na to zasługuję - mówi Bisping - waga średnia to skomplikowany teren. Nie widzę nikogo innego. Wyobrażam sobie Jacare bijącego Vitora, ale to nie ma znaczenia kto wygra i tak będą rewanże. Zobaczymy co UFC wymyśli, ale ja na to zasługuję. Właśnie pokonałem Andersona Silvę, to się samo sprzedaję. Wygrałem 4 z 5 - wszystko z najlepszymi zawodnikami na świecie. Nate Diaz może dostać szansę z Robbie Lawlerem za pobicie 145tki, tak? Dajcie spokój pokonałem Silvę!"
Poniżej highlighty z walki Bispinga z Silvą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz