wtorek, 19 kwietnia 2016

Jon Jones zastanawia się czy Daniel Cormier jest 'kontuzjowany' czy 'zraniony'


Nie cały tydzień dzieli nas przed powrotem Jona Jonesa do oktagonu po ponad rocznej przerwie. Mimo, że w sobotnią noc walczył będzie z Ovince St. Preuxem o tymczasowy tytuł wagi ciężkiej to planowany wcześniej pojedynek z Danielem Cormierem wisi w powietrzu.

Cormier został zmuszony wycofać się w głównej walki z Jonsem ze względu na kontuzję. A Jones w jednym z ostatnich wywiadów odpowiadał na pytanie czy chciałby zmierzyć się ze swoim byłym przeciwnikiem w Madison Square Garden w Nowym Jorku na UFC 205.
"Daniel Cormier jest gościem, który przegrał ze mną na poprzednim UFC 182 I jest gościem, który zamiast zaakceptować ten fakt wymyśla sobie wymówki. Będzie mówił, że to jego pierwsza walka w tej grupie wagowej, że jego ciało nie było na to gotowe, że miał tremę, albo, że nie mógł trenować z Cainem Velsaquezem I dlatego przegrał. To są znaki, które pokazują mi, że on już mentalnie szuka powodów dla których nie może mnie pokonać. A walczenie ze mną na moim podwórku w NY byłoby dla niego zbyt dyżym wyzwaniem. Nie jest psychicznie gotowy na tego rodzaju ryzyko."
Kiedy Jones został zapytany czy wierzy, że Cormier naprawdę doznał kontuzji zawodnik odpowiedział:
"Wiesz ciężko powiedzieć. Nie było mnie na sali z nim kiedy mu się to przytrafiło. Słyszy się jednak sporo plotek, że jest raczej zraniony niż kontuzjowany. A rezygnować z walki z takiego powodu nie ma najmniejszego sensu. Ja mam niewielkie bóle i siniaki na całym ciele, ale to koszt bycia zawodnikiem z pierwszej ligi. Przezwycięża się takie rzeczy."

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Anthony Jones: Nigdy nie zgodziłem się na walkę z Jonem Jonesem na UFC 197

Jon Jones wnosi o uniewinnienie w sprawie dotyczącej nielegalnych wyścigów. Sprawa za sześć miesięcy.

Dana White: "Zgrywanie dobrego doprowadziło Jonesa do szału!"




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz