sobota, 2 kwietnia 2016

Nate Diaz jest przekonany, że jest lepszy niż ktokolwiek od wagi lekkiej do wagi ciężkiej.


Po pokonaniu aktualnego mistrza wagi piórkowej Conora McGregora na UFC 196 przez poddanie w drugiej rundzie Nate Diaz jest przepełniony pewnością siebie.

Co prawda wychowanek Stockton nigdy nie należał do skromnych, natomiast wygrana z najbardziej modnym nazwiskiem MMA bez wątpienia podbudowało go jeszcze bardziej. W programie ESPN oznajmił, że wierzy, że jest najlepszy
"Myślę, że potrafię pokonać każdego od mojej wagi do wagi ciężkiej." - powiedział Diaz - "Ja naprawdę czuje, że jestem lepszy od reszty, wiem też, że jeżeli nie przygotuje się odpowiednio mogę przegrać z każdym. Zabij, albo bądź zabity. W tym sporcie jest wiele presji. Muszę iść I prowadzić rzeczy po swojemu."
"UFC myśli, że to jakiś wypadek czy coś w tym stylu." dodał Diaz "Oni myślą, że to wypadek i teraz mówią cofnijmy Natea zanim zrobi się jeszcze większy."
Po pokonaniu McGregora Diaz otrzymał sporo atencji. Sporo z niej było w związku ze wspaniałym zwycięstwem natomiast sporo dotyczyła rozgrzeszania Irlandczyka.
"Od tamtej walki czy słyszałeś jakieś pochwały dla mnie od Dany albo UFC? Zero" powiedział Diaz "Ile pochwał zgarnął ten matkojebca? Nigdy nie przegrałem z człowiekiem chcąc walczyć ponownie 10 minut później. UFC pompuje go ponownie mówiąc, że chce się rozgrzeszyć."
Ta dwójka zmierzy się ze sobą na UFC 200 co już elektryzuje całą publikę MMA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz